9 czerwca już po raz dziesiąty ulicami Gdańska przeszedł archidiecezjalny Marsz dla Życia i Rodziny. Marsz organizowany jest w  celu dania publicznego świadectwa   o wartości ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci oraz rodziny złożonej z mężczyzny i kobiety. Marsz był szczególny nie tylko ze względu na swój 10 jubileusz, ale również wpisany w 20 rocznicę wizyty papieża Jana Pawła II w ojczyźnie.

Organizatorem Marszu jest co roku Katolickie Stowarzyszenie Civitas Christiana, z Waldemarem Jaroszewiczem na czele. W tym roku zaangażowało się też wiele innych osób i wspólnot, z których chciałem przede wszystkim wspomnieć o Marcie Szagżdowicz z Domowego Kościoła  i Karolu Czubie z Bractwa św. Pawła. Tych dwoje przez ostatnie kilka miesięcy wręcz heroicznie pracowało, a efekty ich zaangażowania i poświęcenia można było oglądać w ostatnią niedzielę. Niech wszystkim organizatorom dobry Bóg błogosławi!

Co tu dużo pisać – było cudownie! Biały pochód z balonikami i flagami uformował się pod Kaplicą Królewską i przemaszerował w radosnym korowodzie przez ulice miasta, śpiewając i chwaląc Boga. Była piękna pogoda, a tłumy ludzi swoją obecnością, uśmiechem na twarzy i pieśnią na ustach dali piękne świadectwo przywiązania do tradycyjnych wartości, które są fundamentem naszego społeczeństwa. Marsz zakończyliśmy na terenach postoczniowych, gdzie odbył się wielki festyn rodzinny z wieloma atrakcjami dla małych i dużych. Zwieńczeniem wydarzenia był koncert Armii Dzieci oraz zespołu TGD (Trzecia Godzina Dnia). Wspaniale było widzieć młodych ludzi tańczących na trawie w rytm muzyki chrześcijańskiej.                W pewnej chwili poczułem atmosferę, jaka panuje na polach lednickich podczas spotkania młodych.

Organizacja takich wartościowych, pozytywnych, kolorowych, pełnych życia, radości, dzieci i młodzieży wydarzeń to chyba nasza najlepsza odpowiedź na ostatnie wydarzenia, z jakimi mamy do czynienia w Polsce. Obraza uczuć religijnych, profanacje świętych symboli na tzw. marszach równości, akty wandalizmu świętych miejsc, a nawet fizyczne ataki, jak chociażby ostatnia napaść nożownika na księdza, zdarzają się niestety coraz częściej.

Jak jeszcze możemy walczyć z tą narastającą falą nienawiści wobec Kościoła? Walczmy o swoją własną świętość. Tak, aby nikt nie mógł nam niczego zarzucić i aby nasza świętość promieniowała i była świadectwem dla innych. W ten sposób będziemy realizować testament naszego świętego papieża, który nawoływał do budowania cywilizacji miłości. Poniżej fragment jego homilii wygłoszonej dokładnie 20 lat temu w Sopocie:

„«W niczym nie dajcie się zastraszyć przeciwnikom» (Flp 1, 28) – przypomina nam św. Paweł w pierwszym czytaniu. Nie dajcie się zastraszyć tym, którzy proponują grzech jako drogę prowadzącą do szczęścia. «Toczycie tę samą walkę, jaką u mnie widzieliście» (Flp 1, 30) – dodaje Apostoł Narodów, a jest to walka z naszymi grzechami osobistymi, a zwłaszcza z grzechami przeciw miłości, które mogą przybrać niejednokrotnie niepokojące rozmiary w życiu społecznym”.

 

Tutaj bardzo udane fotorelacje z X Marszu – może odnajdziecie siebie! 🙂

https://gdansk.gosc.pl/gal/pokaz/5634763.X-Marsz-dla-Zycia-i-Rodziny-w-Gdansku/1#gt

https://galeria.trojmiasto.pl/Uczestnicy-774431.html?id_container=135207&pozycja=52#foto