Sobotni październikowy poranek w gdańskim urzędzie miejskim. Już po pierwszej kawie, wygodnie rozsiadam się w oczekiwaniu na wykład pierwszego eksperta w trakcie trzeciego gdańskiego panelu obywatelskiego. Ściśle rzecz biorąc – ekspertki, ale o tej godzinie nie jestem jeszcze dostatecznie uświadomiony w sprawie równościowego języka. Głębia moich uprzedzeń pozostaje zakryta. To wszystko jeszcze przede mną.

Gdański panel obywatelski to rodzaj konsultacji społecznych, w których bierze udział wylosowana reprezentatywna grupa mieszkańców. Prezydent miasta zadeklarował wdrożenie wypracowanych zaleceń, jeżeli zostaną poparte przez osiemdziesiąt procent uczestników. To ważne docenienie roli panelistów, zwykle konsultacje społeczne pełnią jedynie funkcję głosu doradczego i nie muszą przełożyć się na konkretne działania samorządu. Przedmiotem namysłu trzeciej edycji jest wpieranie aktywności obywatelskiej w różnych sferach oraz wspieranie równego traktowania.

Dzisiejszy dzień jest poświęcony równemu traktowaniu, zwalczaniu złych i szkodliwych stereotypów dotyczących płci, orientacji seksualnej oraz wspieraniu osób LGBT. Pierwsze wystąpienie – profesor Maria Płatek. Na początek przegląd ucisku kobiet w ostatnich latach. Okazuje się, że nawet Jan Paweł II nie uważał kobiet za rozumne… Wzdycham z niedowierzaniem, przez chwilę mam wrażenie, że się przesłyszałem, ale reakcja części słuchających była podobna. Przez głowę przebiega mi niesforna i złośliwa myśl, że jeżeli tak myślał, to prawdopodobnie przynajmniej w jednym przypadku miał rację. Potem nie jest lepiej. Normy nie istnieją, wszyscy jesteśmy uprzedzeni, czynów seksualnych nie można wartościować…

Podszedłem do panelu z pełnym zaangażowaniem. Temat – pobudzanie aktywności obywatelskiej – bardzo mi odpowiadał. Wielokrotnie o tym pisaliśmy w naszej „Gorczycy”. O samych konsultacjach społecznych, ich roli i wadze pisała Monika Baran – ja też chciałem być jak cyklista z jej artykułu (zaangażowany, zorganizowany, w każdej chwili gotowy do przestawienia swoich racji). Pierwszy dzień poświęcony był szkole – idealnie pasowało to do naszego projektu „Bosko”. Kolejny – aktywności społecznej na poziomie społeczności lokalnych i Rad Dzielnic – też o tym pisaliśmy, zachęcając do podejmowania odpowiedzialności na najniższym poziomie samorządowym. Wprowadzenie do panelu tematu skrajnie ideologicznego i promującego wąską grupę osób LGBT trudno zrozumieć. Dodatkowo jedną z rekomendacji, proponowaną przez wielu występujących, było podpisanie przez miasto Gdańsk Europejskiej karty równości kobiet i mężczyzn z życiu lokalnym – szkodliwej deklaracji dyskryminującej normalność i zachęcającej do wspierania wszelkich niestereotypowych działań. Brak możliwości dyskusji, skrajnie jednostronne przedstawienie tematu i żenujące wystąpienie prezentujące „chrześcijańskie” spojrzenie na osoby LGBT dopełniło czary goryczy.

To mógł być naprawdę dobry panel. Także w zakresie dyskusji o stereotypach i równości. Szkoda, że zabrakło wyobraźni do rzetelnego podejścia do tematu i uwzględnienia innych środowisk – nie tylko LGBT, par homoseksualnych wychowujących dzieci i walczących z przemocą wobec kobiet. Ważne tematy zostały przykryte przez aktywistki przekonujące, że homoseksualne jest dziesięć–piętnaście procent społeczeństwa, a największym zagrożeniem społecznym jest wzmacnianie ról kobiecych i męskich. Tym bardziej musimy być w takich miejscach obecni.

Dla porządku dodam, że poprosiłem pisemnie o wskazanie konkretnych przykładów z nauczania Jana Pawła II, które by wskazywały na to, że nie uznawał on kobiet za rozumne. Profesor Maria Płatek nie raczyła odpowiedzieć. Ten fragment jej wystąpienia został usunięty zdostępnej transmisji wideo.